Posty

Nic specjalnego.

Obraz
 Czołg dostał podkład. Nie jest to może wielki krok,  ale przynajmniej w dobrym kierunku. ;)  A wrzucanie postów mnie bawi.

Stuartomania

Obraz
Stuart już zdecydowanie przypomina czołg.  ;) Została drobnica do przyklejenia.  Większość bambetli zostaje jednak w pudełku,  bo na zdjęciach japońskie Stuarty są raczej gołe. Chociaż znalazłem też zdjęcie z Birmy czołgu zdobytego na Brytyjczykach z ich charakterystycznymi przeróbkami...  Możliwe,   że będę musiał w związku z tym zrobić drugi model...  ;)

Zdobyczny Stuart

Obraz
Kolejna nowość u mnie. :) Skuszony dość okazyjną ceną nabyłem Stuarta. Myślałem, o nim od dawna pod kątem moich Japończyków, czyli będzie zdobyczny. Dokładnie ten sam model można dostać w pudełku Warlorda z porcją dodatkowych gadżetów. Zapłacić jednak trzeba sporo więcej. Jak na model uproszczony gąsienice były dość upierdliwe do złożenia. Trzeba bardzo porządnie oczyścić miejsca łączeń, bo inaczej marudzą.

Coś się kisi w Kislevie.

Obraz
Halo? Jest tu kto? Kluczyk do kanciapy jak widać jeszcze działa, może więc pora przegonić pająki z warsztatu i coś podziałać. W na zaostrzenie apetytu zdjęcie świątecznej atmosfery. :)

Zrodzony z chaosu, czyli skąd ten I-Go?

Obraz
W mym warsztacie zapanował chaos! Mam ostatnio sporo roboty, a to nie sprzyja regularnej i przemyślanej pracy nad Projektami Niedokończonymi. Jednak tak, jak to było przy niemieckim szkrabie, coś tam sobie dłubię na boku, żeby się oderwać. No i tym sposobem kolejny napoczęty model wypadł z szuflady (co mi przypomina, że obiecałem ostatnio o niej napisać - ale to następnym razem) i dostał układ jezdny. Kolejny wytwór polskiego IBG Models, tym razem już z regularnej linii dla "prawdziwych" modelarzy. ;) Japoński przedwojenny I-Go jest czołgiem, do którego mam jeszcze większą słabość, niż do innych "Japończyków". A że IBG wydało go już w pięciu wersjach, bardzo możliwe, że nie jest to ostatni czołg tego typu na blogu. Przy okazji, jest też w końcu dostępny w normalnej sprzedaży model Fine Molds w 1:35 (wcześniej był tylko jako dodatek do czasopisma w Japonii, albo w wersji z jakimiś mangowymi panienkami i różowym malowaniem ;O ). Ale to pieśń przyszłości.

Potrójne oszustwo, czyli Panzerkampfwagen III.

Obraz
-Co to za model robisz? Kiedy go kupiłeś? -Noo jakieś trzy miesiące temu... -A nie miałeś, przypadkiem, nie kupować już nowych modeli? -Ale ja kupiłem czasopismo, a nie model... *** Tym właśnie sposobem oszukałem Lubą i siebie. A trzecie z tytułowych oszustw? Oszukałem Was, drodzy czytelnicy. Poniższego modelu nie było na liście tematów, nad którymi "wolno" mi pracować. Nie miałem takiego zamiaru, ale sam pchał się pod klej! Ale po kolei: Jest to model z pierwszego numeru czasopisma World at War, skierowanego na rynki zachodnie, ale model jest produkcji polskiego IBG Models. W stopce czasopisma widnieje angielskie wydawnictwo oraz IBG, ale poziom angielskiego tekstu każe zdecydowanie sądzić, że nie pisał go Anglik ;D , więc bardzo możliwe, że całość powstaje w Polsce.   Kupiłem z ciekawości jak wygląda efekt takiej międzynarodowej współpracy. Niemieckie czołgi nie są na pewno moim ulubionym modelarskim tematem, ale doświadczenia z innymi modelami IBG nal